Na rynku pracy mnóstwo jest ofert dla informatyków, prawników, lekarzy, pielęgniarek, marketingowców, ale są zawody, które są na tyle nowe, że oferty pracy stricte skierowane do absolwentów takich kierunków, jeszcze się nie pojawiają. Tymczasem Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie od października 2018 roku rozpoczął kształcenie na zupełnie nowym kierunku o nazwie Zwierzęta w rekreacji, edukacji i terapii. Kierunek znajduje się na Wydziale Bioinżynierii Zwierząt.
Kierunek jest nowy i innowacyjny w skali kraju, bowiem nigdzie indziej w Polsce nie można studiować takiego kierunku. Jak przekonują władze uczelni, jest on odpowiedzią na potrzeby lokalnego rynku pracy, choć w nie dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie można bowiem jeszcze znaleźć ogłoszenia o pracę dla takiego specjalisty. Jednak zapotrzebowanie na osoby pracujące zarówno ze zwierzętami jak i ludźmi, są niezwykle cenione. Kierunek ma być odpowiedzią na potrzeby regionu, który pretenduje do bycia zapleczem urlopowym Polski. Dlatego wszelkiego rodzaju terapie z wykorzystaniem interakcji ze zwierzętami są niezwykle cenione i poszukiwane.
Trudno jest jeszcze mówić o wysokości wynagrodzenia, jednak można zakładać, że jeśli jest popyt na rynku pracy na takich specjalistów, a modne staje się prowadzenie zajęć w towarzystwie zwierząt, to i zarobki mogą sięgać całkiem przyzwoitych poziomów. Sądząc, że na rynku nie ma jeszcze podobnych specjalistów, ich wynagrodzenie będzie dopiero ustalane przez pracodawców i pracowników.
Zastanawia także miejsce pracy, choć można się łatwo domyśleć, że absolwent kierunku Zwierzęta w rekreacji, edukacji i terapii może odnaleźć się w wielu przeróżnych zakładach pracy, w tym w organizacjach pozarządowych, ośrodkach zdrowia zajmujących się wszelkiego rodzaju wykorzystywaniem interakcji człowiek- zwierzę. Mogą to być także agencje broniące praw zwierząt lub zajmujące się ich hodowlą.
Absolwent tego kierunku Wydziału Bioinżynierii Zwierząt może śmiało szukać także pracy poza granicami kraju. Jeśli opanuje język angielski na odpowiednim poziomie, nic nie stoi na przeszkodzie, by odnalazł się w towarzystwie zwierząt i ludzi w innym kraju. To ciekawa perspektywa, bowiem do tej pory Polacy jeździli za granicę raczej do pracy fizycznej. Tylko kilka procent emigrantów znajduje zatrudnienie w swoim zawodzi, w pracy umysłowej.
Dlatego w programie studiów przewidziano obowiązkowy lektorat z języka obcego. Warto z niego czerpać jak najwięcej, bowiem może się to okazać przepustką za ciekawą, satysfakcjonującą pracą nie tylko ze względu na towarzystwo, ale i zarobki.