Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu, studia kojarzyły się z życiem studenckim, imprezami, wolnością i chronicznym brakiem pieniędzy. Dzisiaj obraz studenta powoli się zmienia. I nie dlatego, że mniej imprezuje czy jest bogatszy. Przede wszystkim powoli przestaje mieć znaczenie fakt, czy studiuje się zaocznie czy na studiach dziennych. Dlaczego?
Przede wszystkim ze względu na to, co student robi ze swoim wolnym czasem. Jakie ma aspiracje życiowe, zawodowe.
Student studiujący na studiach dziennych, czyli od poniedziałku do piątku, ma szerszy program studiów, co wiąże się z koniecznością dłuższego uczenia się. Studenci zaoczni z racji mniejszej liczby godzin, mają okrojony program studiów. Ale warto się zastanowić czy dyplom studenta studiów dziennych jest cenniejszy niż studenta studiów zaocznych. W dzisiejszych czasach pracodawca nie patrzy się na dyplom. Liczy się co innego. Doświadczenie zawodowe. Student studiów dziennych musi się troszkę nagłówkować by móc takowe zdobyć. Przeszkodą może być na przykład, a może przede wszystkim, plan zajęć. Aby pójść do pracy trzeba poprzesuwać sobie zajęcia tak, by nie kolidowały z pracą. Z kolei w pracy też trzeba mieć na uwadze, że zbliża się sesja czy kolokwium. Zazwyczaj pracodawcy nie robią problemów w dogodnym ustawieniu grafiku pracy studenta, gdyż z jego zatrudnienia i tak czerpią profity. Niemniej jednak sam zainteresowany musi godzić naukę z pracą, a co często nie jest takie proste.
Studenci studiów zaocznych zmagają się za to z innego rodzaju problemami. Jeśli od poniedziałku do piątku pracują, to weekendy chcieliby odpocząć, spotkać się ze znajomymi, wyskoczyć na imprezę. Tymczasem w sobotę, a czasami już w piątek po południu, muszą stawić się na uczelni. Wymaga to dużej samodyscypliny i samozaparcia. Kadra naukowa często podczas zajęć tylko nakreśli lub wspomni o jakimś zagadnieniu, gdyż nie ma czasu na pogłębianie go, tymczasem student sam musi doczytać, poszukać, dopytać. Nie ma taryfy ulgowej.
Innym elementem różniącym oba tryby studiowania jest kwestia płatności. Na państwowych uczelniach wyższych studia dzienne są darmowe, natomiast za studia zaoczne należy już zapłacić. To sprawia, że student zaoczny musi pracować nie tylko na swoje utrzymanie, ale także na czesne, podczas gdy student dzienny idzie do pracy, by zarobić na swój wikt i opierunek.
Przewagę jednak nad studiami dziennymi mają studia zaoczne w zakresie właśnie możliwości zdobywania doświadczenia zawodowego. Możliwość i dyspozycyjność studenta weekendowego jest dla pracodawcy bardzo korzystna. Student może być zatrudniony w pełnym wymiarze godzin (etat), dzięki czemu jego przyszłe CV będzie o wiele atrakcyjniejsze dla pracodawcy niż CV studenta dziennego. Warto zatem starannie przemyśleć tryb studiowania, a jeśli już zdecyduje się na studia dzienne, rozejrzeć się za pracą dorywczą, by po studiach mieć możliwość wykazania już doświadczenia zawodowego.